Od stuleci polska mowa
ma w zapasie różne słowa –
kto się ćwiczy w ich wymowie,
ten bez trudu je wypowie! – (M. Strzałkowska)
Różne słowa pełne emocji cisną się na usta, ale Ustawa z dnia 7 października 1999 r. o języku polskim uchwalona przez Sejm RP zakłada dbałość o niego i przeciwdziałanie jego wulgaryzacji. Więc się powstrzymajmy czytając do końca... Zakłada też promocję i wsparcie nauczania w kraju i za granicą.
Język ojczysty jest najważniejszym i powszechnym dobrem każdego narodu. Tego nikt nie może nam, Polakom odebrać, nie powinien też ograniczać. Język jest podstawowym składnikiem tożsamości i kultury narodowej, fundamentem, na którym opiera się tradycja narodu. Szacuje się, że językiem polskim na świecie posługuje się ok. 48 mln ludzi.
Trzeba zaznaczyć, że działająca na terenie Rzeczypospolitej Polskiej ustawa o języku polskim nie narusza praw mniejszości narodowych.
Ukraina jako jedno z młodych państw w Europie, dążąca do członkostwa w Unii Europejskiej, przechodzi cały czas szereg reform, w tym reformę szkolnictwa. Właśnie ona w stosunku do mniejszości narodowych ma niebagatelny wpływ, też na naszych Rodaków.
Tak! Niby proste, ale jak nazwać sytuację z językiem polskim na Ukrainie?
Nowa ukraińska ustawa oświatowa mówi, że mniejszości narodowe na Ukrainie mają zagwarantowane prawo do nauczania w językach ojczystych w przedszkolach państwowych i klasach początkowych. Na późniejszym etapie głównym językiem wykładowym ma być jednak ukraiński.
Ustawa powstała w 2017 roku wywołała oficjalne protesty Węgier, Rumunii, Bułgarii i Rosji. Ze strony polskiej zaś wzburzenie i niepokój środowisk kresowych i samych Polaków na Ukrainie. Tymczasem ówczesna polska minister edukacji Anna Zalewska udała się do Kijowa celem wypracowania ,,złotego środka”.
I tak Polska i Ukraina w październiku 2017 roku podpisały deklarację, która jest potwierdzeniem umów dwustronnych i międzynarodowych gwarantujących mniejszości polskiej na Ukrainie prawo do nauczania w języku ojczystym.
Pani minister podkreśliła podczas konferencji prasowej w siedzibie MEN w Warszawie, 25 października 2017 roku, że oznacza to, że nauka języka polskiego i nauka w języku polskim będą się odbywały w szkołach polskich na Ukrainie bez zmian.
W deklaracji, którą podpisała też ukraińska odpowiedniczka minister oświaty i nauki Lilia Hrynewycz czytamy, że: ,,W szczególności Strony zapewniają tym osobom dostęp do nauki w języku ojczystym i nauki tego języka w przedszkolach, szkołach podstawowych i średnich w ramach państwowych systemów oświatowych Polski i Ukrainy".
Zapisano w niej także, że : "Strona ukraińska potwierdza, że Ustawa Ukrainy ,,O edukacji'' zapewnia mniejszości polskiej na Ukrainie warunki do nauki języka ojczystego oraz nauki w języku ojczystym w systemie oświaty Ukrainy, równolegle z nauką w języku państwowym". Strony potwierdzają także konieczność nauczania języka państwowego w szkole.
W deklaracji znalazły się również wzajemne zapewnienia. Zgodnie z nimi strona ukraińska ma przeprowadzić konsultacje z polską mniejszością narodową na Ukrainie, a także ze stroną polską, w zakresie regulacji dotyczących nauczania języka ojczystego i w języku ojczystym polskiej mniejszości w Ukrainie.
Mija 3 rok od tego czasu, słowa środowisk polskich, że owa deklaracja jest tylko kurtuazyjną wymiana podpisów papierze, a nie wiążącą na nic się zdały.
Na Ukrainie są wprowadzane kolejne punkty reformy... Tak ,,królikiem doświadczalnym” stała się szkoła w Mościskach ( jedna z 5 działających tam z polskim językiem nauczania). W odległym 12 km od granicy mieście mieszka ok. 40 % mieszkańców deklarujących narodowość polską, do tego dochodzą też mieszkańcy z rodzin ,,mieszanych”, którzy starają się utrzymywać tradycje polskie na równi z ukraińskimi. Polska ,,mniejszość” zamieszkuje też okoliczne wsie, gdzie stanowią wręcz połowę, czy większość wśród danej liczby mieszkańców.
Dzieci uczą się języka ojczystego w domu i w kościele, dokładnie jak ich przodkowie, ale ogromną rolę w ich życiu odgrywa Ogólnokształcąca Szkoła Średnia nr 3 im. Królowej Jadwigi w Mościskach, przy ul. Sahajdacznego 9, w obwodzie lwowskim. Uczy się tam 275 uczniów, liczbę stanowią Polacy i Ukraińcy wskazujący na polskie korzenie. Tak, bo często na pytanie dlaczego chcą chodzić do tej szkoły, uczyć się w tym języku – odpowiadają: ,,Mój pradziadek, dziadek był Polakiem..., a Ty ? Ja jestem Ukrainką”.
Inicjatywa budowy szkoły powstała w roku 1995, bo dotąd dzieci odbywały naukę w starym zagrzybionym budynku. Ponieważ starania u miejscowych władz o przydzielenie terenu pod budowę szkoły okazały się nieskuteczne, w roku 2000 zakupiono budynek po byłych polskich koszarach wojskowych (wzniesiony w 1939 r.) w celu jego adaptacji na potrzeby szkoły. Inwestycja zrealizowana została przez Stowarzyszenie „Wspólnota Polska” ze środków Senatu RP (umowa szczegółowa do umowy wieloletniej z dnia 30.04.1997 zawarta w dniu 07.05.1999r., umowy z dn. 24.03.2000, 15.05.2001, oraz 08.04.2002). Podmiotem założycielskim było Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Mościskiej, które jest właścicielem budynku. Prezesem i dyrektorem szkoły Pani Teresa Teterycz.
Budynek z ruiny do normalności doprowadziło Biuro Projektów „Arkada” we Lwowie (umowa nr 3/INW/2001). Wykonawcą zaś, była firma Budimex S.A. (przetarg z dnia 28.06.2001). Koszt inwestycji: (projekt, roboty budowlane, wyposażenie) – to 5 121 955 zł.
Uroczyste otwarcie, wraz z poświęceniem szkoły, odbyło się 02.09.2002 roku. Udział wzięli: Senator Tadeusz Rzemykowski, przewodniczący Komisji ds. Emigracji i Polaków za Granicą, Konsul Generalny we Lwowie Krzysztof Sawicki oraz wicekonsul Marek Maluchnik, były Konsul RP we Lwowie Wincenty Dębicki, profesorowie Andrzej Stelmachowski i Jan Mazur oraz Barbara Rud ze Stowarzyszenia „Wspólnota Polska”; ze strony ukraińskiej Przewodniczący Lwowskiej Obwodowej Administracji Państwowej Myron Jankiw, oraz licznie przybyłe władze miejscowe, świeckie i duchowne z księdzem biskupem Leonem Małym na czele. Tłumnie przybyli miejscowi Polacy, członkowie organizacji polonijnych na Ukrainie, uczniowie oraz mieszkańcy Mościsk i okolic.
Obiekt i inwestycja liczy 3 353 m2, gdzie sala gimnastyczna stanowi 197 m2, a boisko ma 532 m2. Jest to zatem placówka edukacyjna jakiej może pozazdrościć nie jedno miasteczko. Szkoła od czasu jej powstania jest regularnie, doposażana ze środków z Polski. Trafiają tam corocznie wyprawki szkolne, sprzęt elektroniczny, paczki świąteczne, mikołajowe – różnych źródeł, prywatnych, organizacji kresowych, charytatywnych, ale też rządowych, działających przy Sejmie RP i Senacie.
Przy szkole działają chór „Mościskie Słowiki” i zespół taneczny, funkcjonuje Muzeum Polskie. Uczniowie aktywnie udzielają się w sekcjach piłki nożnej, ręcznej, siatkówki. Biorą udział w konkursach recytatorskich, festiwalach, wymianach kulturalnych. Pięcioro jest laureatami Olimpiady Języka Polskiego i Literatury. Szkoła organizuje konkurs szopek, spotkania z osobami samotnymi, w 2005 roku powołała euroklub „Europa – nasza przyszłość”. Absolwenci kształcili się w Wyższej Szkole Prawa i Administracji w Rzeszowie, Akademii Medycznej we Wrocławiu, Akademii Morskiej w Szczecinie i Wyższej Szkole Wschodnioeuropejskiej w Przemyślu. Nauczycielami są Ukraińcy i – jak to ujmuje strona ukraińska – ,,etniczni Polacy”, wykształceni w Polsce, też absolwenci placówki. Można zatem rzec, że szkoła wydaje plony i jest wielopokoleniowa.
Obiekt umową użyczenia z dnia 02.09.2002 został przekazany (wraz z wyposażeniem w meble i sprzęty szkolne) w bezpłatne użytkowanie na czas nieokreślony Wydziałowi Oświaty Mościskiej Rejonowej Państwowej Administracji. Stał się tym samym publiczną placówką nauczania i, jak głosi zapis ze strony miasta Mościska:
,,В м. Мостиська функціонують 4 загальноосвітні школи, одна із них польською мовою навчання...” - ,, W mieście Mościska funkcjonują 4 szkoły ogólnokształcące, jedna z nich z polskim językiem nauczania...”.
Czyli wszystko ładnie niby i pięknie, ale... W myśl nowej reformy edukacyjnej Rada Miasta Mościska przystąpiła w ostatnich dniach do wdrażania nowych wytycznych.
I tak: zmieniono status szkoły, w którym znikł zapis, że dyrektorem powinien być ,,etniczny Polak” (w działających w Polsce szkołach z ukraińskim językiem nauczania raczej Polaka, jako dyrektora nie znajdziemy, jedynie tylko obywatela Polski).
Obiekt umową użyczenia z dnia 02.09.2002 został przekazany (wraz z wyposażeniem w meble i sprzęty szkolne) w bezpłatne użytkowanie na czas nieokreślony Wydziałowi Oświaty Mościskiej Rejonowej Państwowej Administracji. Stał się tym samym publiczną placówką nauczania i, jak głosi zapis ze strony miasta Mościska:
,,В м. Мостиська функціонують 4 загальноосвітні школи, одна із них польською мовою навчання...” - ,, W mieście Mościska funkcjonują 4 szkoły ogólnokształcące, jedna z nich z polskim językiem nauczania...”.
Czyli wszystko ładnie niby i pięknie, ale... W myśl nowej reformy edukacyjnej Rada Miasta Mościska przystąpiła w ostatnich dniach do wdrażania nowych wytycznych.
I tak: zmieniono status szkoły, w którym znikł zapis, że dyrektorem powinien być ,,etniczny Polak” (w działających w Polsce szkołach z ukraińskim językiem nauczania raczej Polaka, jako dyrektora nie znajdziemy, jedynie tylko obywatela Polski).
Pkt. 1.3 – Założycielem ośrodka oświaty jest mościska Rada Miejska.
Pkt. 1.8 – Wyodrębniono odpowiedniki szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum.
Pkt. 1.11 – Językiem procesu nauczania jest język państwowy – ukraiński.
Pkt. 1.12 – W szkole początkowej jest zagwarantowane nauczanie języka polskiego.
Tutaj już wkroczyły liczby...
1. Odsetek nauki w języku państwowym w szkole początkowej (ukraińskim) nie może być mniejszy niż 20 %. Musi stanowić nie mniej niż 40% do klasy 9 i nie mniej niż 60% w klasach 10–12. To założenia na ten rok, bo w trakcie rozwinięcia reformy osiągnie 80 %.
Pkt. 4.2 – Placówką oświatową kieruje dyrektor powoływany (w konkursie) i odwoływany przez Radę Miasta.
Dla porównania fragment statutu szkoły mniejszości ukraińskiej w Polsce mówi: ,,...jest szkołą dwujęzyczną mniejszości narodowej ukraińskiej, w którym naukę prowadzi się w języku polskim i ukraińskim. Wymieniona wyżej szkoła jest placówką umożliwiającą podtrzymanie poczucia tożsamości narodowej, etnicznej i językowej, historii, geografii i kultury Ukrainy”.
Polacy z Mościsk są zaniepokojeni. Liczby to ograniczenia. Ograniczenia to – dyskryminacja. Trzeba też powiedzieć, że nie są zadowoleni Ukraińcy, którym zależy na przyszłości swoich pociech. Szkoła ta bowiem, otwiera drogę do kształcenia w krajach Unii. Nie jeden z nich przypomina sobie, że pradziadek, czy dziadek był jednak Polakiem i do tego się przyznaje, wypełniając wniosek o Kartę Polaka. Manipulacje w statucie nie są akceptowane też przez licznych ,,etnicznych” Ukraińców, którzy chcą żyć zgodnie z europejskimi zasadami, czyli we wzajemnym poszanowaniu.
Pkt. 1.8 – Wyodrębniono odpowiedniki szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum.
Pkt. 1.11 – Językiem procesu nauczania jest język państwowy – ukraiński.
Pkt. 1.12 – W szkole początkowej jest zagwarantowane nauczanie języka polskiego.
Tutaj już wkroczyły liczby...
1. Odsetek nauki w języku państwowym w szkole początkowej (ukraińskim) nie może być mniejszy niż 20 %. Musi stanowić nie mniej niż 40% do klasy 9 i nie mniej niż 60% w klasach 10–12. To założenia na ten rok, bo w trakcie rozwinięcia reformy osiągnie 80 %.
Pkt. 4.2 – Placówką oświatową kieruje dyrektor powoływany (w konkursie) i odwoływany przez Radę Miasta.
Dla porównania fragment statutu szkoły mniejszości ukraińskiej w Polsce mówi: ,,...jest szkołą dwujęzyczną mniejszości narodowej ukraińskiej, w którym naukę prowadzi się w języku polskim i ukraińskim. Wymieniona wyżej szkoła jest placówką umożliwiającą podtrzymanie poczucia tożsamości narodowej, etnicznej i językowej, historii, geografii i kultury Ukrainy”.
Polacy z Mościsk są zaniepokojeni. Liczby to ograniczenia. Ograniczenia to – dyskryminacja. Trzeba też powiedzieć, że nie są zadowoleni Ukraińcy, którym zależy na przyszłości swoich pociech. Szkoła ta bowiem, otwiera drogę do kształcenia w krajach Unii. Nie jeden z nich przypomina sobie, że pradziadek, czy dziadek był jednak Polakiem i do tego się przyznaje, wypełniając wniosek o Kartę Polaka. Manipulacje w statucie nie są akceptowane też przez licznych ,,etnicznych” Ukraińców, którzy chcą żyć zgodnie z europejskimi zasadami, czyli we wzajemnym poszanowaniu.
W 2023 roku na Ukrainie wchodzi w życie ustawa o prawie własności, do kogo należy szkoła, do kogo budynek i grunt? Na razie miasto je dzierżawi.
Ewa Karlik
Na ostatniej majowej sesji Przemyskiej Rady Miejskiej nie udało się wprowadzić do porządku obrad rezolucji w obronie zagrożonej ukrainizacją polskiej szkoły w Mościskach – mieście partnerskim Przemyśla na Ukrainie, o co postulowała grupa radnych klubu „Wspólnie dla Przemyśla”. Radni Przemyśla z klubów PiS, SLD oraz Regia Civitas wstrzymali się od głosu, co spowodowało, iż brakło jednego głosu by wprowadzić ją do porządku obrad. Może na kolejnej sesji? Zobaczymy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz