poniedziałek, 8 czerwca 2020

Co z przemyskim MZK. Wieszczony upadek? Czy wychodzenie na prostą?

Q&A do Prezydenta Miasta Przemyśla

Red. Co z przemyskim MZK. Wieszczony upadek? Czy wychodzenie na prostą?

Wojciech Bakun, Prezydent Miasta Przemyśla. Wielokrotnie udzielałem odpowiedzi na pytanie o sytuację w MZK zarówno prasie jak i przemyskim radnym. Chyba żadna z miejskich spółek nie jest tak skrupulatnie monitorowana jak właśnie zakład komunikacji. Oczywiście jest to związane z problemem, który w MZK trwa od lat, a mianowicie rzetelnym rozliczaniem się z przewoźnikiem za wykonaną usługę. Sprawa ta była poruszana co najmniej od kilku lat, ale nigdy nie udało się doprowadzić do satysfakcjonującego rozwiązania. Od początku swojej kadencji bardzo mocno skupiłem się na szukaniu rozwiązań wyjścia z tego impasu i w mojej ocenie pierwsze efekty tych działań wyglądają obiecująco. Można powiedzieć, że liczby same się obronią, a te wyraźnie wskazują, że wpływy z rekompensaty wzrosły w ciągu dwóch lat o ponad 3,1 mln zł. To pozwoliło spółce odnotować w pierwszym kwartale tego roku jedynie minimalną stratę, która nie przekracza 10 tyś zł i jestem pewny, że gdyby nie załamanie sytuacji transportu związane z pandemią to wynik spółki byłby już na sporym plusie. Podejmowane są kolejne działania, które pozwolą spółce na poprawę swojego wyniku finansowego, a w niedalekiej przyszłości mam nadzieję na inwestycje, które pozwolą skutecznie poprawiać wizerunek spółki. Należy zaznaczyć, że program naprawczy, który przygotowywaliśmy jest rozłożony na co najmniej kilka lat, ale pierwsze efekty już są zauważalne. Kolejny raz podkreślę to, co powtarzałem wielokrotnie, również podczas spotkania w Urzędzie Miejskim z załogą zakładu. Zrobię wszystko, żeby zakład funkcjonował sprawnie i żeby jego problemy wkrótce stały się historią, a pracownicy mogli być spokojni o swoje miejsca pracy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz